Dzisiaj początek dnia beznadziejnie minął :<
Wstałam, umyłam sie, poszlam sie ubrać. Zakładałam spodnie z zamkami na dole i nie wiem jak ja to zrobiłam,ale chcąc sie pozniej w coś innego przebrać, tym zamkiem uderzyłam sie w palec :O, strasznie mnie bolał, był opuchięty. pojechałam pozniej zrobić przeswiwtlenie ten paleec, no i okazalo sie, ze jest stłuknięty.
Pozniej z Karoliną do czterech pór roku no i własnie sobie lezymy :D
Jutro do Wawy no i to tyle :)