ha, ha.
gangsterska fota,boska czapa.
szkoda, że nie moja.
nie było mnie.
a tyle się działo.
małe podsumowanie? skądże.
to dopiero początek.
grow up.
moje sny doprowadzają mnie do szaleństwa.
dziś, na sam przykład, że zaspałam na swoją maturę (która - jakby nie patrzeć byla jakiś dobry rok temu) sennik wytłumaczył to tak: ' nie wychodz dziś z domu, bowiem czeka Cię śmiertelny wypadek '.
paranoja jakaś.
niedługo sama zacznę w to wierzyć.
nie chcą mnie na tym świecie.
proste. :D
jako, że tu jestem pozwolę sobie pozdrowić co niektórych tj.
Mart - dzięki, że eee ? że jesteś. xD
Wera - dzięki za wspólne wypady, czekam na więcej.
Dżast - chlorku. ;*
i innych 'tych moich' też pozdrawiam.
i wszystkich, którzy chcą być pozdrowieni.
:*