Podczas weekendu z dietą jak najbardziej ok. Dziś około 1500 kcal. Jutro będzie lepiej...
Nie pisałam, nie miałam siły i chęci na to... W piątek byłam u J. wszystko łądnie pięta fajnie pojechaliśmy popołudniu dio mnie. i sprzątaliśmy kuchnię i mój ojciec przyszedł oczywiście wypity... Bo jakby to nie było. weekend a on miałby być trzeźwy ? marzenie... I zabrało mu się na jakieś zboczone żarciki i wgl. Wgl nas nie bawiły. Później chciał coś zjeść i wszystkie okruszki ze stołu zgarnął ręką na podłogę. Więc warknęłam na niego , że co on sobie myśli , że ma w dupie to , że się staram że sprzątam, że mógł powiedzieć do mnie, że mam mu dać tą pieprzoną szmatę, a on : ty jesteś szmatą... :( wiecie jak mi się przykro zrobiło? Za co ? przecież sie nie puszczam ! Mam stałego partnera od 3 lat- w sumie pierwszego. Kiedyś do mnie dziwko powiedział. Tylko mój J . wie jaką mam traumę z dzieciństwa.... Mój swagier mnie molestował gdy miałm 7 lat. Gdy spałam, (oczywiście się obudziłąm jak zaczynał mnie dotykać) ale udawałąm że nadal śpię. Nikomu tego nie mówiłiam, dopiero po 10 latach od tego wyddarzenia odważyłam się powiedzieć J. Strasznie się wstydziłam wtedy. Bałam się , sama nie wiem. Mam tak ogromny szacunek do swojego Ciała, do samej siebie. A ten do mnie szmato. No przepraszam ! Oczywiście w tą sobotę się poryczałam. J. powiedział , że możemy jechać do niego spowrotem . Nawet się nie zasanawiałam. Spakowałam najpotrzebnijsze rzeczy i pojechaliśmy. Nawet nie wiecie ile szczęścia mi daje. Ile radości, a przede wszystkiem ogromne poczucie bezpieczeństwa.