photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LISTOPADA 2014

give up

To był ogromny cios. Taki, po którym pozbierać się nie da. Cios od osoby, która jest dla mnie wszystkim.

Poprawka, była wszystkim.

Trzęsłam się przez całą noc z nerwów i powstrzymywałam od płaczu.

Okłamał mnie, po raz kolejny. Straciłam już rachubę. Jednak ten był ostatni. I pozostanie ostatnim. Tak jak mu obiecałam ostatnim razem. 

Teraz zostałam już całkowicie sama.

Zabijcie mnie.

Może jak się otrząsnę z tego wszystkiego napiszę tu więcej.

Nie dziś, nie mam już sił, by walczyć.

 

edit:

Nie będzie już wspólnych świąt, wspólnego Sylwestra, wypadów do kina, na koncerty, wspólnych wakacji, nocy i planów. Nie zostanie nic. Nie zostało nic. Tylko cierpienie i łzy. Wszystko co do tej pory miało dla mnie sens, zniknęło. Więc co mi jeszcze pozostało? 

Boję się spoglądać w przyszłość. Nigdy nie bałam się tego tak jak teraz. Jeszcze kilka dni temu snuliśmy wielkie plany o wspólnym życiu, o tym, że za półtora roku, sprowadzi się do Krakowa i razem zamieszkamy.

Jeszcze kilka dni temu obiecywał mi miłość, aż po grób i że mnie nigdy nie zostawi.

Więc gdzie jesteś? To był jego świadomy wybór. Doskonale wiedział, że kolejnego kłamstwa już nie zniosę, nie przetrwam tego. Zaczynam myśleć, że to moja wina, ale przecież nie jestem niczemu winna, prawda?

Poświęciłam się temu na tyle, na ile mogłam. Może mam zbyt wygórowane oczekiwania? Ale czy bycie z osobą, na której Ci zależy, którą kochasz, to na prawdę takie duże poświęcenie? 

Przecież wybrałeś życie tam, u siebie, gdzie miejsce na imprezę zawsze się znajdzie, dla mnie niekoniecznie.

A wiecie co jest w tym najgorsze? Przy mnie był kimś zupełnie innym. Udawał kogoś innego.

Pierwszy raz, po dwóch latach, poprosiłam Go o hasło na fb. Czułam się z tym okropnie, na prawdę. Jednak czułam, że to jest ten jedyny raz, kiedy muszę. Wiecie co mi odpowiedział?

Da mi, ale rano. I dał, około godziny 12. Po czym zniknęły wszystkie rozmowy z płcią żeńską. Przypadek? 

"Ale ja niczego nie usuwałem". Tak jak sms, którego nigdy nie wysyłał, a przez przypadek trafił do mnie. 

Pomimo tego, dowiedziałam się o kłamstwie, z którego nie mógł się już wywinąć. 

A co jest w tym wszystkim najgorsze? Nawet nie to, że kilka godzin wcześniej pisał mi, że jestem tą Jedyną, a fakt, że tak bardzo za Nim tęsknię, Tak bardzo chciałabym paść w Jego ramiona i wymazać wszystko z pamięci.. Tak, jak to robiłam dotychczas..

Ale tym razem muszę być silna. Wszystkie musimy być silne, prawda?

Komentarze

roussemaigre Napisz do mnie na priv, tam pogadamy
24/11/2014 18:56:45