nie będę pisać o uczelni bo to nudne. ;]
Powiem tylko, że już mnie kurwica bierze z powodu zbliżającego się już święta. Mianowicie walentynki. Najbardziej komercyjne święto jakie istnieje i człowiek do tej pory zdołał wymyślić. Nie mówię tak z tego powodu bo jestem sama [z wyboru w sumie] i będę ja spędzać sama, bo nie będę. Ale po prostu jeśli się kogoś kocha to powinno się to okazywać 2 osobie 360 dni w roku a nie 14 lutego.
I jeśli ma ktoś zamiar wysyłać mi życzenia z okazji walentynek to powiem jedno. W dupę się pocałuję, dla mnie to nie jest żadne święto, o!
Życzenia jakie dostałam od kolesia którego w sumie nie znam...
"Wszystkiego Najlepszego z Okazji Babci :D ...... heheheheh heheheh żart ( wiem trochę spóżnione) heheheh... żart, ok juz poważnie, wszystkiego dobrego z Okazji Walenttynek. Piszę teraz bo później mogę wpaść w traumę że widzę za dużo serduszek z czekolady na sklepach.Jak wybiore jakis wierszyk to napisze. Pozdrawiam. Szkoda ze jakoś się popsuło trochę. Przecież to nie musi byc wielka miłość , wsytarczy ze się uśmiechniesz ."
no tak. Ale może mi ktoś powiedzieć o co w sumie chodzi?