Uśmiech na twarzy mówi mi, że mnie potrzebujesz
Prawdziwość w twoich oczach mówi mi, że mnie nigdy nie opuścisz
Dotyk Twojej dłoni mówi mi, że zawsze złapiesz kiedy będę spadać
Mówisz najlepiej... kiedy nic nie mówisz
"Coś nad czym Damon kompletnie nie panował stanęło na baczność."
"- Nie mam pojęcia. Nie wiem, kim jest ta Vickie. Ciągle o niej mówisz, ale ja jej nigdy nie widziałem.
- Widziałeś. Nie kręć, Damonie - cmentarz, pamiętasz? Zrujnowany kościół? Dziewczynę, którą zostawiłeś tam błąkającą się w koszuli nocnej?
- Przykro mi, nie. A zwykle pamiętam dziewczyny, które zostawiam błąkające się w koszuli nocnej."
-Będziemy razem tacy szczęśliwi. Kiedy oni będą martwi, puszczę cię. Nie chciałam cię skrzywdzić tak naprawdę. Po prostu się rozgniewałam. - wyciągnęła smukłą rękę i pogłaskała go po policzku. - Przepraszam.
-Katherine - powiedział, wciąż się uśmiechając.
-Tak. - Nachyliła się bliżej.
-Katherine...
-Tak, Damonie?
-Idź do diabła
Ja i tak wiem wszystko, Damonie :) :*