cześć kochanie,
..za oknem 5 grudnia, zimowy niedzielny poranek..
w mym sercu wciąż kwiecień i 10 maj.. Tylko i wyłącznie nasz maj.
W tle unoszą się cichutkie melodie miłosnych piosenek..
Na dzień dzisiejszy w mej pamięci pozostały trwałe wspomnienia wspólnie spędzonych chwil.
Płonące z miłości serce oraz ja sam na sam z wieczną tęsknotą.
Dwa tygodnie przy Twojej osobie wystarczyły bym zakochała się w Tobie na nowo..
Dzięki Tobie pokochałam zimę..
Każdy mroźny wieczór przy Tobie był ciepły i tak niesamowity.
Nie wiedziałam że aż tak można zakochać się w połyskującym od mrozu śniegu.. W każdej śniegowej zaspie.. Ach..
Na samą myśl tętno bije szybciej a serce chcę wyskoczyć z mej piersi tam daleko do Ciebie!
Za nami już prawie osiem miesięcy..
A twój głos, dotyk, każdy pocałunek przyprawia me ciało o wciąż tak samo przyjemny dreszcz..
Nasze marzenia, plany dodają mi niewyobrażalnej siły i wiary w każdy z następnych dni.
Dziękuje Ci za to że dzięki Tobie nauczyłam się tak naprawdę kochać i wierzyć w swoje marzenia.
Czekam tu na Ciebie..
Ps. Kocham Cię i nie opuszczę Cię aż do śmierci
;*
Ps. Dobrze że jutro ujrzę swoich najprawdziwszych.
Dobrze że pomimo mijających jak burza dni, wciąż jesteście.
Do zobaczenia <3
Ps. Prawa autorskie zdjęcia!