..za oknem delikatne podmuchy wiatru..
Melodie tańczących na wietrze liści.
W tle chór srebrzystoszarych gwiazd.
W ciepłym, rodzinnym domu zaś zapach świeżego chleba, głos paskudnego brata..
Spokój, wyciszenie, szczęście..
W tym wszystkim ja..
Tętniąca życiem, wszystkim co znajduje się w okół mnie.
Zatopiona w swoim ulubionym tomiku poezji Haliny Poświatowskiej..
Gorąca herbata, światła delikatnie świecącej lampki..
..ach, chyba nic mi więcej dziś nie potrzeba..
<3
..wykreślając kolejny dzień ze swego kalendarza
..już nie długo wyszeptam Ci do ucha jak bardzo za Tobą tęskniłam..
już niedługo..
-3 tygodnie ;*
Ps.Dzisiejszy powrót ze szkoły tak bardzo utkwił w mej pamięci..
Dziewczyny nie wiedziałam że takie z was krejzolki <3
KOCHAM WAS NIESAMOWICIE, NIEWYOBRAŻALNIE, ABSOLUTNIE MOCNO!
Ps. Upragniony weekend!
Pozostało odliczać mi tylko godziny do jutra!
Jussss (mordko) doczekamy się! ;*