Weekend udany po raz kolejny.
Adrian wbił, pooglądąłam z nim filmy, zjedliśmy pizze i pojechał ;p
W sumie.. nikt mi nie zastąpi Pawła, ale muszę se jakoś radzić. To co było między nami już nie wróci. Chuj, że boli. DAM RADY.
W wtorek znowu do Wyłud go Greka ;)