Kto najmocniej kocha pańcię?
No kto? Buziaczkowy Boni!
Pogoda jest tak tragiczna, że
mam ochotę ją zabić. Gdyby tak
tylko się dało... Albo deszcz
albo okropny wiatr albo jeszcze
inne rzeczy wymyśla! No cholipa!
A kiedy dostanę normalną pogodę?
Chcę już normalnie coś z chłopcami
porobić, ale jak, skoro nawet galopem
po tym podłożu nie da się iść. Kłusem
jest już ciężko. No tragedia jakaś!
Dajcie mi już wiosnę! Ygh...
Mam nadzieję, że w ferie dam
radę coś porobić porządnie i
może wsiądę. Edenowi też
przydałby się ruch z siodła, bo na
lonży to on sobie ledwo dupą porusza.
Ale nie da się jeździć no! -,-