Hej sorka że wczoraj nie napisałam wpisu no ale byłam zmęczona po koniach...Było zajefajnie pojechałyśmy na konie o 7;30 i byłyśmy tam do 17 czy coś takiego...Było tak nam zimno ,a o jedzeniu to nie wspominam byłyśmy tak głodne że do stajni zamówiłyśmy pizze;D była pyszna...Prawie cały czas byłyśmy na pastwisku przy koniach...Wszystkie uciekałyśmy przed Amorciem ,a jeszcze wcześniej goniłyśmy Amorka żeby Alcia mogła wejść na Ozanke<333... Spaliłyśmy chyba 3kg he he... Ala zaje***** galopowała ...Szkoda że zła data bo to brzydko wygląda bo na koniach byłyśy wczoraj;D Wszystkim w 3 było nam zimno i wgl ale pozatym było fajnie. Amorek powoli się przyzwyczaja do Olivii .Foto cały czas robiłyśmy miałyśmy w stajni spać no ale 1 mogła tylko zostać;( Zapaliłyśmy w kominku( i coś nam to nie wyszło he he) nie mogłyśmy zapalić no ale było tak zimno
Dawałyśmy smakołyki koniom(marchew i cukier he he)OK jak narazie to tyle narQa;D