Ech, oczywiście mam mały zapierdol :D Dzisiaj rano pisałam biologię i dzięki jednej wspaniałej koleżance poszła mi znacznie lepiej,dziękuję! Potem oczywiście korki z matmy, nauka na WOS, nawet nie widziałam jak mi to zleciało szybko, nauka słówek... Nie umiem nic, a jutro pierwsze kółko do konkursu (II etap, ale nie przejdę dalej na bank XD), w dodatku jutro sprawdzian ze słówek z angielskiego, które należałoby 'doszlifować. A jutro czeka mnie nauka na WOS, bo z niego też przydałaby się piąteczka na półrocze, a facet robi meega trudne sprawdziany. Ale błagam, oby była piąteczka z tej biologi...
Dzisiaj z ćwiczeń żeby się wyluzować zrobiłam sobie 15 min cardio, abs 8 min i po 10 min: pośladki, brzuch, nogi. Całkiem to na mnie dobrze działa, haha!