Przepraszam was, że ostatnio tak rzadko piszę, ale naprawdę nie mam chwili wytchnienia :p
z dietą idzie spoko. ważenie dziś rano: 50,9 kg :)
Biorąc pod uwagę, że ostatnio zdarzały się dni "normalnego" jedzenia to jest całkiem fajnie :)
Były imieiny cioci, 1 listopada (rodzinne spotkanie) i trzeba było coś jeść, bo by zaczęli gadać :/
Bilans na dziś:
6:30 - jogurt 7 zbóż z winogronami - 166 kcal
14:00 - płatki owsiane nesVita z mlekiem i truskawkami - 197 kcal + 1 sucharek - 40 kcal
18:00 - pizzerka na ciepło - około 260 kcal
+ filiżanka kawy z mlekiem i słodzikiem - 40 kcal
+ napój izotoniczny - 62 kcal
W przyszłym tygodniu tylko 3 dni do szkoły :D...
Jutro zakupy, naciągnę mamusię na spódniczkę, sweterek i tramki na wf :)
A co tam u was? Muszę nadrobić i zajrzeć do was :)