"Ja jestem rybak Jan. Tak mało jest we mnie do kochania.
Jeszcze czuję: u brzegu jeziora - pod stopami drobniutki żwir - i nagle -On."
Mógłbyś pomyśleć, że mi nie wyszło,
że chcę spróbować uciec gdzieś.
Na usta jedne słowa się cisną:
dlaczego? - pytasz. Bóg jeden wie.
Mógłbyś pomyśleć, że lubię się modlić
lub że smakuje mi przaśny chleb.
Że wolę suknię od zwykłych spodni,
a ja odpowiem - Bóg jeden wie.
Kiedy mnie znowu zapytasz dlaczego,
chciałbym powiedzieć, że teraz wiem,
lecz trudno w wierze wiedzieć na pewno
i rzeknę tylko: Bóg jeden wie.
Jeśli ci znajdę kiedyś odpowiedź,
myślę, że będzie podobna do
słów, które szepczą kochankowie,
że ja... no wiesz, kocham Go...