Widzę Ciebie,
gęsto w tramwaju, wrzące wnętrze obcego miasta.
Nasze oczy się spotykają, żądze piętrzą.
Czuję, że między nami mogłoby wydarzyć się więcej.
Przebij się do mnie.
Weź mnie na ręce
I zabierz jak najdalej stąd.
Chodź.
Chodź i zanurz we mnie jak w strumieniu,
to me marzenie.
bądź mi i torturą i morfiną aż się rozpłynę,
tylko nie omijaj mnie.
Nie omijaj mnie.
Nie omijaj mnie.
"Nie kłam kochanie."