Poniedziałek. 3 lekcje, skrócone :D. Przed 11 w domu <3. Takie dni mogą być co dzień :b. Weekend może nie był jakiś super, ale nawet udany :D. Lenistwo, spanie, filmy i ŁYŻWY <3. Nocny pociąg z mięsem, wieeeeelki siniak na kolanie i obite łokcie i nadgarstki.
ADHD u Ziemka, jajecznica, rosół i mycie naczyć ^^. Jest dobrze. Na połowinki nie iddziemy, party w Sieniawie city :D. Lans na całego :3. Zimno jak w dupie, czekam na Maćka, kończymy film :D. Idę sprzątać naraaaaaaaaaaazie :*.
no to co, ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić?