Daria dzisiaj zamiast siedzieć na lekcjach, leżała w łóżku.
Źle się czuję, choroba mnie bierze..
Muszę czytać lekturę, zakuwać na kartkówki, sprawdziany, zaliczenia itd.
To mnie już szczerze mówiąc przerasta.
Mam ogormną wiarę w to, że uda się całej Armii odpocząć chociaż przez te 2 dni z dala od szarej, codziennej rzeczywistości. Potrzebujemy tego.
Słońce.. Powinnam wziąć pas i Cię chłostać, wiesz ;> Strasznie się o Ciebie martwię.. Nie masz pojęcia, jak bardzo.
Dwa tygodnie biegną. Muszę podjąć decyzję. Boję się. Nie wiem, co zrobić.
Tak bardzo bym chciała, ale...
Tak blisko, tak daleko, nie znaliśmy się wcześniej..
Żyjmy chwilą, bo najważniejsze jest teraz! M. <3