photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2010

Zawsze twierdziłam, że kompletna i dosłowna samotność zaczyna się wtedy, kiedy nie zamykasz za sobą drzwi od łazienki. To oznaka tego, że jesteś pewien, że nikt nie przyjdzie, spodziewany ani niespodziewany. I wtedy nie ma "może jednak", nie ma "nigdy nie mów nigdy". Jest tylko puste "na pewno" i przebieranie się przy drzwiach frontowych. Zawsze też wiedziałam, że największa samotność jest wtedy, gdy nie chcesz umrzeć mimo tego, że drzewo decyzyjne w tej sprawie bezsprzecznie pokazuje na TAK. Boisz się tego, że raczej nikt nie pomyśli o twoim ciele w tym kontekście, że zaczniesz się rozkładać po pewnym czasie, będziesz wydzielać nieprzyjemny zapach. Przeszkodziłoby to sąsiadom w ich ułożonym życiu, a jednak nie chcesz nikomu się naprzykrzać. Samotność przecież nie równa się egoizmowi . Od zawsze też było pewne, że kiedy wszystkie wewnętrzne drzwi są zamknięte, to musi być tak pusto, że starasz się zmniejszyć ten chłód, który pozostał po nicości. Punktem kulminacyjnym samotności jest wtedy, gdy przestajesz bawić się w grę "ciekawe czy ktoś mieszka w innych pokojach" i otwierasz je z ciekawością godną Alicji w Krainie Czarów. Tam nikt nigdy nie Mieszka.

 

 

 


austria'10

Komentarze

dupajasiopierdzistasio hahah to czemu przeze mnie;PP
02/02/2010 11:13:02
dupajasiopierdzistasio jak to?? xD za co??;p
01/02/2010 21:49:00
nothingforyou5 :*
01/02/2010 15:28:17
dupajasiopierdzistasio pocieszne;***

aggie;* calusnico;pp
01/02/2010 12:55:10

Informacje o honeyaggi


Inni zdjęcia: Damme Carnival 2025! cherrykinnSzymon tezawszezle... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna idzie....pozdrawiam. halinamTuż przed wschodem andrzej73Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionka