Uczucie najedzenia mnie przeraża.
Głód uspokaja, ale na dłuższą metę jest uciążliwy.
Chcę już być chudziutka i drobniutka.
Chcę czuć się lekko, bezpiecznie i być kochaną.
Na daną chwilę przeraża mnie dosłownie wszystko, czuje się samotna, odrzucona i zagubiona.
Staram się ograniczyć jedzenie- niezdrowe - do minimum, mimo to dzisiaj sobie pozwoliłam na porcję chemii.
Jutro mam dwa sprawdziany.
Może trzy. Boję się strasznie.
________________
Mój związek się sypie.
Wciąż i wciąż i wciąż.
Chciałabym by było dobrze.