no to wylewamy żale po raz 5489769769857968. 

rozkmin pełno, więc notka pewnie długa, nudna, bezadziejna i okropnie męcząca. miłej lekturki :D

nananana, popadanie ze skrajności w skrajność dobiega końca mam nadzieje, wszystko się jakoś stabilizuje, wszystko sobie układam. nareszcie. ogarniam co się wokół mnie dzieje, czego chcę, co powinnam robić, co chcę robić. właśnie, co chcę robić... chcę robić to, na co mam ochotę. chcę nie przejmować się opinią innych, od czego nie da się niestety uciec, szczególnie tutaj, chcę nie znać uczucia moralniaka, wyrzutów sumienia, nie chcę żałować. i chcę to robić z pełną świadomością, nie popaść w jakąś przesadę. chcę być dumna z tego, co robię, jak robię, z kim , kiedy i dlaczego, chcę mieć z tego satysfakcję, chcę, by te czyny dały mi szczęście, zadowolenie, przyjemność, uśmiech, dobrą przyszłość, zajebiste wspomnienia, a potem chcę kroczyć dumnie z podniesioną głową i niczego nie żałować. jednocześnie chcę być bliska tych dobrych rzeczy, właściwych decyzji, odpowiednich kroków, przynoszących te oczekiwane rezultaty i dobre efekty. chcę w końcu zacząć walczyć o swoje, o to, czego chcę, czego pragnę, jednocześnie jasno dając do zrozumienia, że jestem gotowa na wiele, ale nie na wszystko. chcę patrzeć na wszystko rozsądnie, ale przeżywać momenty całkowitego zapomnienia. chcę być silna, dumna z siebie, pewna swoich racji, przestrzegająca własnych zasad, nawet jeśli jedyną panującą zasadą jest ich brak. chcę czuć, słuchać serca, ale tylko wtedy, kiedy będzie w idealnej harmonii z rozumem. chcę mądrze kochać, nienawidzić z uzasadnieniem, wybaczać wtedy, kiedy naprawdę powinnam, przepraszać, kiedy popełniam błąd, ale odważnie bronić swoich racji i nie wycofywać się, kiedy coś nie wychodzi, po każdym upadku podnosić się z dumą i wyciągać wnioski na przyszłość. nie chcę się bać bycia sobą, wyrażania swojego zdania, mówienia o tym, co czuję i dlaczego. oby na "chceniu" się nie skończyło. ;>

Ed Sheeran - Give me love
Calvin Harris - Feel so close