"Gdybym teraz umierała, wstydziłabym się siebie. Siebie i swojego życia przed ludźmi. Bo niby czego ja dokonałam? Co zrobiłam ze swoimi postanowieniami? Z marzeniem, z pragnieniem, z muzyką, z ludźmi? Jestem nieudacznikiem na wiecznym urlopie w kształcie skręconej od brzydoty sobą i tym co robię (czego nie robię) serpentyny o bladym kolorze. Ściśnięta, pomięta, z wycięciami po bokach. Ale czy to... nie moje świadectwa walki? Ze sobą? Nie blizny zasupłane? Bez względu na wynik. Walki? Tak, mojej walki."