RYSIEK TAXI DRAJWER
Koniec z żółta strzałą :( , jak wiidać mieliśmy zajebisty wypadek !!
wiec zapierdaczamy sobie nie za szybko a tu bahhhh kałuża !! ślizg
i po chwili becccc w kraweznik potem nie wiadomo jak ale zalezlismy sie tyłem do ulicy i spadliśmy ze skarpy do rzeki ...
Jednym słowem wielki szok ale zbita niezniemska tez była
Rysiek wyjebał jak komandos z auta ja nie wiedziałem wogole jak wyjsc ale huj tam !!!
potem wyczołgałem sie i wyskoczylismy do gory (...) i tyle
pzniej tylko telefony i wycie syren .
wiec RYSIEK czekam na remont i kolejny wypad nad rzeczke