Meet Suzi!
Na razie ciężko jej zrobić jakiekolwiek zdjęcie, wszędzie wsadza swój nosek, łącznie z ekranem w lapku, przy okazji usiłuje złapać kursor. Nieważne, że zrzuciłaby już wazon z kwiatkami, doniczkę, przewróciłaby gitarę, wyczyściła wszystkie kurze zza kaloryfera, ale tak bardzo ją już polubiłam :D Tylko pazurki do przycięcia, bo drapaka na razie brak, a z tego co widzę sama na razie nad nimi nie panuje xD