Zdjęcie przedstawia etap w produkcji flagi, efekt 6 godzin pracy, przyczynę pęcherzy na palcach, bolących nóg, rąk, krzyża i tyłka. Z bliska widać same niedoróbki, na gotowej fladze niestety podobnie, ale pierwsze śliwki... i tak dalej. ;)
Wielki Dzień już w sobotę, reise fieber ma się dobrze i lata sobie od stanu skrajnego optymizmu do skrajnego pesymizmu. Na chwilę obecną jestem gotowa od 10:00 rano koczować przy barierkach. *-*
A kapelę z dnia na dzień uwielbiam coraz bardziej ^^'
I nie chce mi się uczyć tego prawa... *-*