Uchhh.
Jak tak czasami sobie zacznę obserwować ludzi, to przychodzą chwile, że mnie skręca. Literalnie, jakby to ujął jeden z moich profesorów. A kiedy przypomnę sobie, że sama jeszcze niedawno zachowywałam się całkiem podobnie, to... zasadniczo to zastanawiam się, jak niektóre osoby ze mną wytrzymały, nie dzieląc w łeb przy pierwszej lepszej okazji *-*
[tak, to była luźna dygresja na temat otaczającego świata xD]
Coraz bliżej... sesja, zaliczenia i kolokwia, a ja zdaję sobie sprawę, że coraz trudniej będzie mi przysiąść fałdów, bo radosne odliczanie, które kultywuję tu i ówdzie bynajmniej nie jest związane z pierwszym egzaminem... xD
Macie moje najnowsze uzależnienie. xDNa szczęście li i jedynie ze względu na melodię/głos wokalisty, który ogólnie uwielbiam/fakt, że na sam zespół ostatnio mam fazę nieziemską. (Jak ktoś mi powie, że oni tylko jedną piosenkę* nagrali, to ma w... nos!) Uzależniania się ze względu na tekst nie życzę nikomu.
*wspomniana "jedna piosenka" w wersjach:
oryginalnejrosyjskiejhiszpańskiejI mówcie co chcecie, ale dla mnie to kawałek wszechczasów, teledysk zresztą też :)
Ciekawe, kto z cnych Czytaczy to przesłuchał...? xD