photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 GRUDNIA 2012

7

Wyrażajcie swoje opinie na temat opowiadania. Co by mogło się zmienić itp. :)

 

 

Podeszła do niej pielęgniarka.
- Wstań maleńka i już nie płacz. Wszystko jest dobrze, po prostu serce Mateusz przestało na chwilę bić. Narazie nie można go odwiedzać bo nawet najmniejszy stres może spowodować.. no wiesz co. 
Bartek zawiózł Sandre do domu. Wykąpała się i położyła się do łóżka. 
* Ciekawe co chciał mi powiedzieć * pomyślała sobie Sandra i usnęła.
Tak mijały dni - Sandra przesiadywała w szpitalu prawie cały czas. 
Nadszedł dzień wyjścia ze szpitala Mateusza. Sandra wraz z Bartkiem zawieźli go do domu. Mateusz rozebrał się i położył się spać. Nadal był bez sił. Przez kolejne dni Mateusz w ogóle nie odpowiadał na telefony i smsy Sandry. Dziewczyna pytała Bartka czy coś się stało , lecz ten odpowiedział, że wszystko wróciło do normy, a Mateusz żyje dalej takim życiem jakim żył. 
* Aha, czyli jednak gówno prawda z tego co on mówił.* załamywała się dziewczyna.
* Od dziś mam go gdzieś. Musze wymazać go ze swojego życia. Już jest nikim. Nie chce go znać! *
Złapała za telefon i zadzwoniła do koleżanki :
- dziś. Klub, 21:00, bawimy się jak nigdy dotąd. - powiedziała Sandra.
- czego sobie tylko życzyć maleńka :D - odpowiedziała jej koleżanka. 
Była już 19 więc Sandra zaczęła się ogarniać. Kąpiel, najlepszy makijaż , czarna mini i czerwone szpilki. Wszyscy są dziś moi. 
Dojechała pod klub gdzie czekała już na nią przyjaciółka. Weszły do klubu. Pełno znajomych. Wszyscy podziwiali Sandy strój. 
- Wyglądasz zjawiskowo. - nagle usłyszała Sandra jakiś znajomy głos i poczuła jak ktos łapie ją za brzuch.
Spojrzała się do tyłu, a to był Mateusz.
- Odejdź odemnie. Nie chce mieć z Toba nic wspólnego. - powiedziała Sandra i ruszyła na parkiet. 
Po pewnym czasie Mateusz ją znalazł. Spytał czy moga pogadać. Sandra była juz bardzo , bardzo pijana. Wziął ją do samochodu żeby nie zmarźli. Wyjątkowo tej nocy nie pił i to on prowadził. Pojechali gdzieś dalej aby mieć spokój.
Mateusz zaczął : 
- Posłuchaj. Jesteś dla mnie bardzo ważna. Zastanawiam się czy to nie jest... 
LEcz Sandra nie pozwoliła mu dokończyć. Z nadmiaru alkoholu we krwi zaczęła go namiętnie całować i usadła się na niego. NAtomiast Mateusz ją odepchnął. 
-Sandra co Ty wyprawiasz?!
- No co ?! każdą dziwke z klubu ruchasz , a ja jestem gorsza?
- Nie Sandra! o to chodzi, że Ty jesteś lepsza! Nie zasługujesz na takie traktowanie!
- A co jeśli ja tego chce? Jeśli chcę się choć raz poczuć jak te wszystko kurwy które przejebałeś? 
- Nigdy się tak nie poczujesz! 
- Nienawidzę Cie rozumiesz? Nienawidzę! Zawieź mnie pod klub.
Jak kazała tak zrobił. Wysiadła i poszła na parkiet. Do rana nie widziała już Mateusza.

Komentarze

~Olaa Za malo opowiadan dodajesz. A ja lubie je czytac.
28/12/2012 18:39:18
historyjkowo brak czasu nie pozwala na dodawanie większej ilości ;)
28/12/2012 18:55:31

~Olaa Fajne. ;)
28/12/2012 18:39:24
mooonte Fajnie tu :)
+Zapraszam :D
28/12/2012 15:09:52