photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LIPCA 2013

13f.

Poprzednia

 

Biegnąc przez podwórko zderzyłam się z mamą. Nawet nie wiedziałam, że nie pojechała dzisiaj do pracy. Pobiegłam nad strumyk za domem. Usiadłam przy brzegu. Siedziałam tam jakieś pół godziny gdy pojawił się Dawid.

- jesteś pewna, że chcesz zerwać zaręczyny? - zapytał.

- po tym co usłyszałam? Tak. Już zerwałam.

- twój tata usłyszał co się stało i już zwolnił Jakuba.

- miło. Nie będę musiała go oglądać. Czemu od razu za mną nie przyszedłeś?

z tego co pamiętam to jak miałaś jakiś problem wolałaś sama posiedzieć, pomyśleć.

- wiesz, nie było cię parę lat a nadal znasz mnie lepiej niż Kuba.

- serio?

- Tak. On gdyby dalej odgrywał swoja szopkę to by od razu przyleciał, przepraszał. Pewnie mówił, że to twoja wina. W ogóle to długo cię okłamywał? Że jestem z tym jakimś Jackiem?

- od roku? Może trochę dłużej. O zaręczynach poinformował mnie jakieś pół roku temu. Wcześniej mówił, że nie chcesz ze mną gadać, obraziłaś się bo wyjechałem i dlatego nie dzwoniłem do ciebie. Byłem idiotą, że mu uwierzyłem.

- przestań. To twój najlepszy przyjaciel więc nie ma co się dziwić, że uwierzyłeś i też to, że często się obrażałam o głupoty. A my zaręczyliśmy się 2 miesiące temu a nie sześć.

- były przyjaciel. - szybko dodał Dawid. - jak widać mam lepszą przyjaciółkę.

- czy ja wiem czy lepszą... Mogłam sama spróbować się z tobą skontaktować.

- byłaś zajęta narzeczonym, ja miałem dziewczynę...

- nie ma co się tłumaczyć. - wtrąciłam. - tak w ogóle... jak mogłeś być z... tą dziewczyną kochając inną? - nie mogło mi przejść przez gardło, że to o mnie chodzi.

- ona ma na imię Karolina.

- Karolina? A to nie Francuzka?

- Francuzka. Ale jej babcia ze strony taty jest Polką i wybrała to imię.

- aha... To dlaczego?

- wiesz... Jest bardzo podobna do ciebie. Głównie z wyglądu. Chociaż nie ma tak ślicznego uśmiechu jka ty. - sam się uśmiechnął. Z charakteru jest jednak całkiem inna. I jak się okazało z czasem bardzo zaborcza. To też powód dlaczego nie przyjeżdżałem. Chciałem odbić sobie to, że nie mogę mieć ciebie. Zapomnieć. Nie wiem.

- teraz to trzeba zapomnieć o tej całej sytuacji.

- prawda, trzeba. I co teraz jak jesteś wolna... chociaż między nami to pewnie nic nie będzie. Pewnie nadal chcesz tylko przyjaźni, żeby się nie posypało.

- raczej. - odpowiedziałam. Nie miałam ochoty w tej chwili na żadne związki.

- raczej... - powtórzył pod nosem z zastanowieniem.

- chodźmy do domu. Muszę w końcu zjeść śniadanie. - dla potwierdzenia zaburczało mi w brzuchu.

Dawid zaśmiał się.

- pójdę już do babci. Miałem jej w czymś pomóc. Jak będziesz chciała porozmawiać to daj znać.

- ok. Dzięki za tę rozmowę. Do zobaczenia.

- nie ma sprawy. Pa.

Ruszyliśmy każde w stronę swojego domu.

 

CDN.

Informacje o historiezmarzen


Inni zdjęcia: Sobota patusiax395:) dorcia2700Księgarnia elmara1 mktncc484 mzmzmzOd lat przyglądam się światu bluebird11Lovely kataska... icestars*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz