w objęciach myśli Cię teraz tule, czujesz?

mam ochotę się do ciebie przytulić jak małe
dziecko i tak po prostu udawać że się przykleiłam

potrafił uśmiechem rozwalić wszystkie moje kłopoty.

Pewnie nie jestem Twoim ideałem, ale ideałów nie ma. A miłość to nie szukanie ideałów tylko akceptowanie niedoskonałości.

najszybciej dowiesz się, że Ci na kimś zależy,
gdy odstawisz na jakiś czas spotkania, rozmowy z tą właśnie osobą.
jeśli zatęsknisz, zrozumiesz, że zależy Ci na tym drugim człowieku.. <3

nigdy nie szukaj
drugiej osoby po to,
by zapomnieć , co czujesz do innej .

i nic nie jest w stanie pobić tej ro*********cej serce radości, kiedy znów jest na wyciągnięcie ręki. ta euforia, gdy znów trzyma Cię w ramionach, tak beztrosko.

i wykrzyczeć Twoje imię, tak aby odbijało się echem w każdym miejscu .

jesteś moją lampką przy łóżku , moją malinową herbatą , ołówkiem w piórniku , pierścionkiem na ręce , porannym uśmiechem i bałaganem w głowie .

Podziwiałam go i byłam strasznie o niego zazdrosna. Chciałam go mieć tylko dla siebie. Chciałam, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czułam, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.

Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.

On? - sens wstawania rano, sens uśmiechu, sens po prostu.

wpatrywał się w nią jakby była spełnieniem jego najskrytszych marzeń, odwróciła się, po czym spojrzała na niego z ogromnym smutkiem w oczach i powiedziała: -przestań.. -co mam przestać? -a co robisz w tej chwili? -patrzę na najsłodszą dziewczynę na świecie. -no właśnie. -co?! -nie zakochuj się we mnie.

chrapiesz za słodko, żeby Cię obudzić, ale robisz to tak ku*******o głośno, że nie mogę zasnąć.

zawsze uważałam się za silną kobietę. Rzucałam facetów, zanim oni mogli by pomyśleć, żeby mnie zranić.. Do tej pory działało. Wiem, kiedyś mnie to zgubi.

a gdy cię widzę ? mam wrażenie , że serce dostaje takiego pi*******a , że podskakuje aż do oczu i właśnie dlatego widzisz małe czarne serduszka zamiast źrenic.

walczyć ? jasne , że potrafię . jak nikt potrafię . gdy mi zależy robię rzeczy niemożliwe , staje się kimś innym , wiem , że dopnę swego . jednak wiesz ? po którymś razie to staje się już nudne . to już nie to samo . wtedy odpuszczam , olewam sprawę . w końcu nie można starać się bez przerwy , nie widząc efektów . wierz mi lub nie , ale druga osoba w tym też powinna mieć jakiś swój udział .

Tylko trochę za Tobą tęsknię, trochę za dużo, trochę za często, trochę za bardzo.




chrapiesz za słodko, żeby Cię obudzić, ale robisz to tak ku*******o głośno, że nie mogę zasnąć.

zawsze uważałam się za silną kobietę. Rzucałam facetów, zanim oni mogli by pomyśleć, żeby mnie zranić.. Do tej pory działało. Wiem, kiedyś mnie to zgubi.