photoblog.pl
Załóż konto

Granice Zagubienia 45

Granice Zagubienia 45
 Rano obudziłam się w swoim łóżku, w stanie nienaruszonym, co było najważniejsze. Emila na szczęście nie było w moim pokoju, więc od razu pobiegłam do łazienki i zamknęłam się. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze i przeraziłam się, kiedy zobaczyłam spuchnięte oczy, bladą cerę, czerwony nos. O mój boże, pomyślałam. Mogłabym dzisiaj śmiało brać udział na najgorszego potwora w mieście. Nie wiele myśląc rozebrałam się i wskoczyłam pod prysznic. Gorące strumienie wody doskonale mnie rozluźniły, ale tylko na pewien czas. Kiedy wyszłam z łazienki ogarnięta, wiedziałam, że muszę stawić temu czoła. Więc ubrałam się w krótkie spodenki i luźną koszuleczkę, kiedy miałam schodzić na dół bałam się jak cholera. Dasz radę, musisz wypić piwo, które sobie naważyłaś, zakpiła ze mnie podświadomość. Niepewnie wyszłam z pokoju i najciszej jak potrafiłam poczłapałam na dół. Z wielką ulgą odetchnęłam, kiedy zobaczyłam, że jestem zupełnie sama. Normalnie cały stres poszedł w pizdu i rób Elizo co chcesz! Zadowolona z sytuacji zaczęłam szykować sobie płatki, kiedy rozległ się dźwięk domofonu.
-No nie. - westchnęłam kierując się w stronę słuchawki. - Tak ? - odebrałam.
- Wpuść mnie. -bez chwili zawahania otworzyłam furtkę i czekałam w drzwiach na mojego niespodziewanego gościa, kiedy go zobaczyłam od razu wiedziałam, że szykują się kłopoty. Derek nigdy nie przychodził do mnie bez interesu.
-Co jest ?- zapytałam zmartwiona, wyglądał jak wrak człowieka.
-Mamy przejebane Eliza, przejebane. - westchnął kierując się do salonu. Zesztywniałam, bo to oznaczało, że naprawdę są problemy.
Usiadłam naprzeciwko niego i spojrzałam mu w oczy.
-Dorian coś nawywijał prawda? - zapytałam wściekła.
-I to nie małe coś! - krzyknął. Wystraszona podskoczyłam, zawsze bałam się go w takim stanie.
-Derek spokojnie co się dzieje ? - próbowałam zachować zdrowy rozsądek.
-Dobra pamiętasz jak po śmierci Szymona, Dorian zaczął się zadawać z jakimiś typkami  spod miasta ?
-Nie kojarzę, wiesz nie interesowało mnie wtedy nic.
-Ehh no tak to słuchaj, nasz kochany kolega zaczął zadawać się z typkami spod znacznie ciemniejszej gwiazdy niż ja. Okazało się teraz, że oni handlują, a ten narobił u nich długów i nie małych kłopotów.
-Dorian kupował od nich dragi czy jak ? - zapytałam nie do końca wiedząc, o co chodzi.
-Eliza narkotyki to pikuś oni handlują także ludźmi, to jest nie wiem jakaś mafia czy coś takiego do cholery.
-Ale czemu my mamy mieć problemy przez tego cwela? - warknęłam. Boże co jemu strzeliło do tego durnego łba.
-Słuchaj oni go mają a ten idiota zadzwonił do mnie i błagał o pomoc mało tego kazał żebyś zapłaciła za niego kaucje.
-Czekaj ja mam płacić za jego wolność ?! Słuchaj chyba nie myślisz, że ja to zrobię ?! On jest ostatnią osobą, którą chciałabym ratować. - skrzyżowałam ręce.
-El kurwa mać nie masz wyboru oni grożą, że dorwą ciebie i moją dziewczynę i chyba wiesz co z wami zrobią.
-Czemu ja mam płacić za jego błędy? - wrzasnęłam.
-Słuchaj Ty rób jak chcesz ja nie pozwolę, żeby mojej dziewczynie włos spadł z głowy a Tobie też radzę pogadać ze starymi zanim trafisz do burdelu ! - spojrzałam na niego przerażona, to chyba jakiś żart!
-Boże i co teraz ? - zapytałam załamana.
-Nie wiem chcą po 50 000 tysięcy za każdą z was ja jakoś uciułam, jeżeli skrzywdzili by Ewelinę nie wiem co bym zrobił.- on naprawdę ją kocha.
-Jest w ciąży prawda ?- zapytałam cicho.
-Tak i nie pozwolę skrzywdzić swojej rodziny ani Ciebie, ale co ja mogę poradzić Ci ludzie są gorsi od diabła.
-Dobra pieniądze jakoś się wykombinuje Ty mi lepiej powiedz skąd będziemy mieli pewność, że nie zechcą więcej albo, że nam nic nie zrobią co ?!- czułam się jak w jakimś chorym filmie, ale wiedziałam, że to dzieje się naprawdę.
-Nikt nam nie da takiej gwarancji. - powiedział, po czym bez słowa wyszedł. Po prostu wyszedł, zostawiając mnie z tym samą. O mój boże! Nie wiedziałam co o tym myśleć przez tego tępego chuja, ktoś chce ze mnie zrobić niewolnice. Czułam jak łzy mi się zbierają w oczach, co ja mam zrobić! Nigdy nie czułam takiego strachu jak teraz, zapłacenie to nie problem, ale skąd będę miała gwarancję, że po wpłacie pieniędzy oni mnie nie porwą. Nie czekając ani chwili dłużej wybrałam jego numer...


Wybaczcie, że tak późno! A teraz zrobimy małą burzę mózgów! Jak myślicie kochani do kogo dzwoni nasza bohaterka ? Dajcie znak, że czytacie w jakikolwiek sposób bo to naprawdę motywuje.

Dodane 15 LUTEGO 2016
108
Junior mania1995mania Do Karola :p
15/02/2016 21:41:06

Informacje o historiemalowanesercem


Inni zdjęcia: dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24