17

dawno mnie tu nie było , ale dzisiaj nadrobię .

najgorsze jest pierwsze pięć dni po weekendzie . potem już z górki . 

mam diamentową metkę oryginalności .

-Widziałam Cię wczoraj . -Gdzie ? -W rowerowym, na półce z pedałami . 

chciałabym Ci pomóc , serdecznie z serca , ale to tak , jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca . 

mętlik myśli . mnóstwo supełków i nadzieja , na to , że kiedyś się rozwiążą .

najgorsze są chwile , kiedy zamykasz oczy , a wspomnienia wracają i nic nie jest w stanie Ci pomóc , nawet ulubiona czekolada , ani przyjaciółka . łzy spływają po Twojej twarzy i czujesz tą pieprzoną bezradność , która rozsadza Twoje wnętrze .

za bardzo wrażliwa , za mało twarda , dziecinnie naiwna , głupio uparta .

nie za wszystko da się przeprosić , ale wszystko można wybaczyć.. nie wszystko można naprawić , ale wszystko można zacząć od nowa . 

bo nie mam już siły tłumaczyć sobie , że będzie dobrze . 

ten moment , kiedy spełniają się twoje największe marzenia.. a nagle dzwoni budzik i wszystko idzie się jebać . 

pozbycie się Go z serca ? to tak jakbyś namalowała mi markerem na ścianie serce i kazała zmazać gumką.. 

czasem mam ochotę założyć trampki i odejść . tam gdzie nikt mnie nie znajdzie . gdzie ucieknę od problemów , od szarej rzeczywistości . mieć tak poetycko "wyjebane na wszystko" . 

czasem uzależniam się od pewnych rzeczy . najpierw od telefonu , komputera , przyjaciół , słodyczy , a teraz od Ciebie .

przychodzą takie momenty , że żaden wulgaryzm nie jest w stanie wyrazić tego co czujemy .

-boisz się zapytać ?
-nie , boję się usłyszeć odpowiedzi .

tak . słucham rapu , przeklinam , noszę dresy , ale kurwa to nie zmienia faktu , że nie potrafię kochać .

pogubiłam się we wszystkim jak małe dziecko , nieświadoma jeszcze tylu spraw .