Ehh.
Ogółem będę z przyjaciółką śpiewałą na konkursie.
To jest za miesiąc chyba, ale no .;d
I śpiewałam z nią dzisiaj na koniec lekcji przy klasie na muzyce.
I zaczęła sie cała klasa drzeć jeszcze raz.
I my śpiewałyśmy.
I ja widziałam, że dwóch chłopaków z naszej klasy
(Kuba i Hubert) cos kombinują pod ławką.
I w penym momencie Olka(z nia śpiewam) powiedziała
,,Myślicie, że nie wiem, że nagrywacie?"
I wtedy zobaczyłam, że trzymali telefon.
Pani się wnerwiła.
Podeszła do nich i powiedziała ,,Oddawać to" a Kuba do niej ,,co?"
I im nie poszło, bo telefon im wypadł i poleciał w naszą stronę.
Pani go wzięła i usunęła to nagranie.
Pewnie się chcieli zemścić na Olce.
Później mnie Kuba wołał na swietlicy.
Pewnie by mnie przeprosił albo powiedział żę to nei chodziło o mnie czy coś,
zresztą z nimi nigdy nie wiadomo. -.-
Nie poszłam do niego.
Może jutro sie dowiem o co chodziło.
Dobra pewnie i tak nikt tego nie przeczyta.
/
ZAPRASZAM
Również zapraszam. ;