Gdyby przelać tak myśli, i ułożyć jedną po drugiej, może by coś z tego wyszło, może by to wyglądało. Może dość idealizuję, może dość nie umiem tego w stanie ułożyć. Może to nie wygląda, może jednak. Każda moja część, duszy i ciała, chcę jej. Dłonie tak bardzo pragną dotykać, a oczy tak bardzo chcą ją obserwować. Mam wrażenie, że już jest w każdej kropli mojej krwi, i jest już każdą czynnością którą wykonuję, a we śnie... We śnie też ją mam przy sobie ni to koszmar ni to najlepsze marzenie, też ją tam mam. Jak to jest, że to się nie staję codziennością. Ani trochę, nie potrafie się przyzwyczaić. Ale za to z dnia na dzień, kocham mocniej. Z dnia na dzień, już wiem, że to ta jedyna jedna, która będzie już zawsze, każdą myślą, każdym oddechem, każdym wspomnieniem. Każdą moją chwilą. I moją przyszłością. Moim jutrem.
-
Nie zdajesz sobie sprawy, jak twoja twarz wygląda pięknie po przebudzeniu. Nie zdajesz sobie sprawy jak pięknie wyglądasz jak szykujesz się do spania. Przestań patrzeć w lustro, jesteś piękną taką jaką jesteś. Znów miałaś ciężki dzień? Wyglądasz na przemęczoną, chodź odpocznij w moich ramionach. Dziś, jutro, codziennie, chcę Ci powtarzać, że jesteś piękna. Jesteś piękna taka jaka jesteś.