Czasem kusi by napisać tutaj parę słów, jednak gdy zacznie się pisać, po chwili palce zatrzymują się bezradnie nad klawiaturą,
a w głowie obrazują się pytania: Co napisać? Po co? Dlatego odsyłam na bloga i stronę, chociaż i one ostatnio są zaniedbane.
Może kiedyś coś mnie natchnie, żeby tu wrócić, tak jak dzisiaj, ale jak na razie nie mam z czym.
Godzin w dobie jest zdecydowanie za mało, tak samo jak chęci we mnie ;)
"...przesypiam to, co ważne i wstaję na końcu.
Gnam bez celu przez to zapleśniałe miasto do wczesnych godzin rannych,
jakbym chciał na coś zdążyć. Potem już tylko zasypiam"