To wszystko dzieje się za szybko.
w takim pokoju mogłabym spędzić cały weekend,
tak, żeby nikt mi nie przeszkadzał i wgl.. ;)
po całym tygodniu lekcji, sprawdzianów, kartkówek, odpowiedzi oraz rozmów z p. psycholog jestem wykończona.. padam na mordkę.. mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie duuużo lepszy od tego.. nie mam na nic siły.. -,-
tymczasem oglądam 'trudne sprawy' i leże pod kocykiem & sms z R. ;-*
szkoda, że nie jest tak jak wcześniej. bardzo bym tego chciała. ;(