wyszłam jakbym miała zgon tego wieczoru. chuj, może dlatego, że miałam. -.-
however, zebrało mi się na wspomnienia, 3 cudowne lata z Tobą i z resztą. i chuuj, bo to nie wróci, a ja nie naprawię niektórych rzeczy już, ale nie popełnię też więcej błędów. poza tym, kochana Marto, co by się nie działo, wiedziałam, że zawsze mogę wybrać Twój nr i się wygadać. dziękuję Ci. i dziękuję, że po ostatnich historiach nie wyrzucasz mnie do śmieci. ; ) <3 Loffciuuuu :*