Jest tam pokój w wielkim zmroku
i cokolwiek z ciszy zabrzmi-
brzmi jak bajka, którą wokół
opowiadam wyobraźni.
Coś na kształt rozsądku mego
mówi , bym się tego bała.
Inny głos - nieznajomego,
chce bym wciąż opowiadała
o uczuciu pod palcami,
kiedy pragnom w taki sposób
zabrac chwilę dotykami
by pamietac zapach włosów...
O spotkaniu wyobraźni
z namacalnym nieistnieniem.
A cokolwiek w ciszy zabrzmi
myśli stanie się spełnieniem.