Ahhh jak miło <3
Od niedzieli siedzę u Mariki. Była jeszcze Tuchii, ale pojechała we wtorek. Prawie przez nią spadałam z łożka. Ale śmiesznie miałczy przez sen xDD
A wczoraj byłam Maryją, a Marika szatanem i siedziałyśmy na Omegle. Ludzie fajnie reagowali xDD
Wieczorem Angelo przyszedł na wódkę. I Marika coś gadała, że tym razem nie będziemy zapierdzielać na stację, a i tak na niej wylądowaliśmy xDD I za dużo wypiłam >.<
Wogóle spotkaliśmy Biebera na Omegle xDD Ale chatę, czy cokolwiek to było ma wyjebaną w kosmos O.O
I śnił mi się murzyn, którego okładałam po twarzy. Ale nie miałam siły w ręce, więc go nie bolało xD