Zbyt szybko.
Zbyt wiele.
Wszystko dzieje się zbyt szybko. Nie nadążam już za tym, co się dzieje.
Zyskuję i tracę naprzemian. To się chyba nigdy nie zmieni.
To nie powinno było się zdarzyć. To nie powinno mieć miejsca.
Jednak... lepiej było dowiedzieć się później niż wcale, prawda?
Naprzód.
Naprzód.
Naprzód.
Nie mogę się cofać i patrzeć w przeszłość.
Co się stało to się nie odstanie.
Dlaczego ja muszę na tym cierpieć?
Już wiem, że mnie też nienawidzisz.