Koncert Lady Pank na Dniach Złocławka jak najbardziej mi się podobał. Odniosłam wrażenie, że im dłużej trwał koncert tym się bardziej rozkręcali. Zagrali swoje największe i najbardziej znane utwory. Obyło się również bez pokazywania przyrodzenia ; -). Nie no, fajnie zaliczyć kolejną legendę. Fajerwerki fajerwerkami, trochę się zdziwiłam jak puścili fragmenty Final Countdown, Thunderstruck czy Whiskey In The Jar lecz najlepsze było baunsowanie do lodów Algidy :D! "BAUNSUJ, DZIWKO BAUNSUJ!". Nie ma co, nastrój przed Lady Pank był szmpański, ciekawe dlaczego ^^. Ale powiem jedno: nigdy więcej! (Taa...). Papież w oknie był lepszy od księdza w ognisku :D. Spotkałysmy Ksenię, Blankę i Dżadeusza, normalnie jak w gimnazjum ;3. Dezerter rozdziewiczył system swoimi komentarzami o koszulce Pauliny na której rzekomo był jakś zespół, ale nie zespół. Jego kompan stwierdził, że Dezerter pewnie chciałby mieć taką pizdę HAHAHA. To chuj mu się już znudził czy co ^^? Siedząc na bulwarach podeszli do nas jacyś mili panowie pytając się gdzie tutaj są... bulwary. Rzekomo nie wiedzieli bo rzekomo byli z Torunia :D. Stała obok nas spora grupa ziomków, nagle jeden zaczął gadać, że muszą najebać jakiegoś Michała czy kogo tam to wszyscy się rzucili aby mu wpierdolić ^^. Dzień wcześniej był koncert Czaqu, już chyba czwarty na którym byłam. Jarmark rozmaitości, stwierdzam, iż ulica 3-Go Maja by mogła tak wyglądać codziennie.
A poza tym to Palma Pierwszeństwa była zajebista, Biomolowie zajęli 3 miejsce i się cieszą bo nic nie muszą organizować w przyszłym roku ani nie sprzątali tego syfu, który narobili w auli sypiąc kwiatami prezed Wodzem Dżoaną xD. Po tym odbyły się również Pierwsze w LZK Mistrzostwa Wagi Ciężkiej i Prawie Ciężkiej :D. Zabawa przy tym była przednia ^^.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24