Głośno krzyczałam a łzy odbijały się o drewniane ławy jak by wybijały czas.
Czas, jaki czas? Wszyscy biegną, każdy mówi uciekaj to nie tu, to nie to,
ile razy muszę mówić, że czas jest względny?
Że można go zagiąć tak łatwo, jeśli się na prawdę chce...
Że nie wszystko ma płytkie dno, które da się zobaczyć, czasem po prostu trzeba wierzyć
Mam takie smutne spojrzenie
smutne usta
uszy do bólu wygięte byle nie słyszeć
gardło czerwone od ufania, celowania w środek, ...wiary
gardło które na zawsze pozostanie grzechem, jedynym czynnikiem sprawiającym, że nie zanikam.
Nie, ja nie mam tej obsesji ja chcę być niewidzialna oj Mamuś chcę żeby w końcu udało mi się tu nie być.
Ja tylko Kocham
wszystko Kocham i to mnie rujnuje, myślałaś czasem jak bardzo rujnuje Kochanie zarówno nieba
jak i piekła?
Widzenie raju jako kawałek jakikolwiek, każdy, wszystko jest rajem
Kolorowy tylko czarny tylko biały tylko łososiowy tylko czerwony zawsze doskonały
Bóg-Szatan to nie rozgrywka, chcę Żyć mną
trafić ostatecznie tam, gdzie moje miejsce. Niech to będzie jedyny kawałek, który mi się nie spodoba, który będzie okropny obrzydzi mnie i zerwie wszystko co zostało
ale niech to jest miejsce, do którego pasuję
Wolę to niż wieczne oh Boże ja się pomodlę ja pójdę do kościoła ja Pomogę komuś na kogo mam wyjebane ja zrobię wszystko
ale daj mi nieba.
Pierdol to, przecież wszyscy chcemy trafić tam, gdzie dla Nas miejsce.
Właśnie tak, wypinam się na wszystko, przestańcie, dajcie spokój, jesteście tak sztuczni, ja chcę tam, gdzie pasuję. Co jest ważniejsze niż świadomość, że trafiło się tam, gdzie jest się całym sobą od zawsze?