End of high school :O
Wciąż nie dociera do mnie, że za tydzień matura!
Czuję się tak wyczerpana, że nie mam ochoty na cokolwiek, czuje się tak słaba jak nigdy.
Pierwszy raz w życiu mam chyba kanion kanionów depresji :c
Nie wyobrażam sobie siebie za tydzień siedzącej w auli i piszącej egzamin, który zdecyduje o całym naszym przyszłym życiu.
Kwiecień i czerwiec miesiącami wielkich pożegnań - to wciąż takie nierealne ...
Trzeba sobie z tym zdecydowanie jakoś poradzić . Pytanie tylko : JAK ?
Czuję się jak alien wśród najbliższych, a to wcale nie jest pocieszające.
Wczorajszy dzień był tak pozytywny, że z chęcia wróciłabym do niego i już nigdy nie wracała
Daj mi 100, potrzebuje Cię w 100 procentach!