nawet nie dodam żadnego swojego zdjęcia, i tak nikt tego nie przeczyta bo będę smucić. wiedzcie tylko że ten tydzień był jednym z najpiękniejszych w moim życiu, a wraz z jego końcem, skończyło się dzisiaj moje szczęście. wracam do bycia normalną, ponurą olą. która nie pomoże jakiemuś starcowi na ulicy bo ma zajebisty dzień. po prostu.. dzisiaj wszystko upadło.. kończę photobloga tym pięknym rozdziałem i zaczynam nowy w swoim życiu. dziękuję za przeczytanie(jeśli ktoś to zrobił)