‘Nikt, ale to nikt, przyjacielu, nie przeczuwał, że nadciąga koniec. A raczej coś tam się przeczuwało, coś po głowie chodziło, ale takie niejasne, niewyraźne, że jakby w ogóle nie było żadnego odczuwania nadzwyczajności. A przecież już od dawna...’
Byłam ślepa, bo chciałam być.
Jestem ślepa, już nie chcę być.
Cisza przed burzą, której z uporem nie dostrzegałam.
Teraz już po burzy i z rynien tylko chlapie.