Jedna z "wielu" fociszek z wczorajszego dnia z Dozią ;*
Weekend w Lubinie jak najbardziej udany, tylko szkoda, że już się skończył i jutro do szkoły, a ja nic nie umiem. ;/
Trzeba ogarnąć oceny, bo 12 kwietnia zebranie ;o
Byle do piątku, byle do świąt, byle do maja, byle do wakacji i WELCOME TO CROATIA ;d
W piątek od razu jak weszłam do domu to pojechałam z babcią do Michała i Blandyny, bo w sobote lecieli na kilka dni z Danielkiem do Dortmundu, więc trza było do nich pojechać na chwilkę, ale za to pobawiłam się zmoim małym szkrabem ;* Potem wieczorny spacerek z Dozią do parku i po drodze zakup drinka, który był taki sobie - lidlowska jakość się kłania xD
w sobotę pół dnia nic nierobienia, a potem Cuprum z Dozią, dłuuugi spacerek i nasza jakże profesjonalna sesja, lol xD
Wieczorem kupiłam Jack Danielsa puszce i był tak obrzydliwy, że wywaliłam połowe do kosza, masakra. Potem obejżałam Bitwe na głosy i pisałam z moim skarbem do 4 rano ;o ;D
No, a dzisiaj przed 16 byłam w domku, ogarnęłam co nie co, zjadłam ciacho i pojechałam do Auchana ;p
Jutro muszę iść miesięczny kupić i do galerii na zakupki ;)
Kochanieee <3
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aObmDiy7cQc