"18 XI 50:
Z mego pamiętnika zginęły kartki, kartki, których ukrycie ważne byłoby dla utrzymania pozy naszych stosunków domowych.
Przyznam się, że o takie... chamstwo Ciebie nie podejrzewałam. Od tej chwili widzę w Tobie ojca i jako takiego Cię kocham, ale nie widzę w Tobie gentlemana, którego mogłabym szanować i jako który mi zawsze imponowałeś.
Jestem do tego stopnia zdemoralizowana, że na moją osobowość - świadomość Twego postępowania absolutnie nie wpłynęła; nie martw się o to. Ja mam w domu to wszystko, co potrzebuję i czego wymagam. Wychowywać mnie już nie potrzebujecie. Nie mam jeszcze swoich poglądów, ale mogę dać w mordę każdemu, kto mi w tym przeszkodzi.
Wybacz formę tej wypowiedzi, ale jestem silnie zdenerwowana. Myślałam, że ludzie dorośli mają ciekawsze metody badania psychologii swych tzw. trudnych dzieci i bardziej na "poziomie" zainteresowania.
Nie ma nic gorszego, jak ośmieszyć się lub nie stanąć na wysokości zagadnienia. W życiu trzeba być bezczelnym, a nawet chamem, ale trzeba to także umieć stosować. To jest obowiązkiem i prawem człowieka.
Nie opisałam tu tego, co wiem i czuję w całej pełni. Ty to zrozumiesz i zechciej uważać kwestię za wyczerpaną.
Aga
PS. Rozumiem, że sytuacja jest bezsprzecznie trudna, ale jeszcze nie najgorsza i stosunki mogą się ułożyć jak najlepiej. Najważniejszym jest - nie denerwować się. Przepraszam za cynizm. Jest on tylko objawem braku inteligencji.
Twoja córka"
14-letnia Osiecka to już MOJA Osiecka!