spotkałem wczoraj wieczorem Sylvestra Stallone. Muszę przyznać, że to całkiem fajny gość!!!
szkoda tylko, że cały czas jest duszno zwłaszcza w mojej Chacie. burza nic nie daje, deszcz też. zresztą widać to po naszych świecących mordach
można Cholery dostać.....
Za 3 dni Gram!!!