photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2010

back to old days

hahahahahahhahaha

nie mogę z tego zdjęcia:) robiłam porządki na komputerze i znalazłam to - stary skan jakiegoś zdjęcia sprzed, boże chyba 6-7lat

no ale dzięki temu przypomniałam sobie jaka fantastyczna była zabawa z tą trawą. do dziś pamiętam jak z bratem po takiej wycieczce byliśmy cali biali od tego. albo jak się tym nawalaliśmy :) buahahahahaha

zajebiste. szkoda że nie mogę wrócić do tamtych lat.

 

ja nie chcę dorastać ani nie chcę mieć tych wszystkich jebanych dorosłych problemów. ja chcę nadal bawić się, tańczyć i śmiać beztrosko nie martwiąc się o jutrzejszy dzień. chce skakać po świeżym sianie, biegać po trawie, zrywać kwiaty i rzucać je z wiatrem, łapać koniki polne i mieć po prostu na wszystko wyjebane. chcę być z powrotem dzieckiem.

"Łąka na niebie się kończy
Ja tańczę, tańczę na słońcu
Słowo, na które czekałem
Padło z Twoich ust w końcu
Tańczę, ja tańczę na łące
Przecież łąka to słońce
Mądrze świat został stworzony
Dzięki za to Ci Ojcze..."

 

ale niestety rzeczywistość brutalnie ściąga mnie na ziemie i nie pozwala o sobie zapomnieć. złośliwie przypomina o swojej obecności na każdym kroku i czyni to w sposób chamski i bezczelny. tak żebym nie miała wątpliwości że nie może o mnie zapomnieć. a dzielnym towarzyszem jest Pech który czasem włącza się do gry żebym się tylko nie nudziła.

całe szczęście (ironio) że czasem ktoś na górze się nade mną lituje i ukazuje mi jasną stronę szarego, nijakiego życia

"To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram
W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas
To nasze ciężkie buty to uśmiechnięte gęby
To wybryki chuligańskie to wybite zęby
Czasem radośni a czasem wredni
To my Oi! Młodzież idziemy tędy..."

 

 

 

 

 

"Aaa, kojarzę cię z zeszłego roku z maja. siedziałaś na kółku razem ze starą ekipą"

szlag. te dwa zdania a tyle wspomnień. szkoda że to już było i się skończyło.

ci ludzie już odeszli i nie powrócą.

to jednak na zawsze pozostanie u mnie, pogrzebane gdzieś w zakątkach umysłu, lecz zawsze żywe.

 

tak, kurwa. i to jest odpowiedź na wszystkie pytania i wątpliwości czemu mam "jakiś dziwnych znajomych, którzy wyglądają/zachowują się inaczej niż "normalni" ludzie", czemu przyjaźnię się ze starymi skinami, punkami i metalami". to nie dlatego że się z kimś pieprzę jak jakaś dziwka (nienawidzę cię za to, suko(chodzi o jedną osobę)), tylko że dzięki nim mogę zapomnieć o tej szarej codzienności.

mogę zapomnieć że chodzę do elitarnej szkoły.

że wszyscy wymagają ode mnie nie wiadomo czego.

że muszę być grzeczna, posłuszna, przyzwoita.

że w szkole za nauczycieli mam jakiś dupków.

że nigdy nie będę robić tego o czym marzę.

że po prostu wszystkie marzenia się jebną.

to "drugie życie" pozbawione zasad i praw daje mi wolność i zapomnienie.

i szczęście. że nie wszyscy są tacy sami.

do obrzydzenia tacy sami. jednakowi.

dzięki niemu jeszcze żyję na tym padole.

bo może ci "normalni" są nienormalni a "dziwni" normalni?

 

Komentarze

~zzzz tak! trawa! ja lubię trawę! :D
03/09/2010 19:47:50