Na zdjęciu Hawajka
po małej przeróbce...
Narazie dodaje tylko zdjęcie...
Potem napisze notkę...
Zaraz idę do Madzi, bo przyjeźdza Mariola...
Będzie więc co później opisywać...
Narayiee...
Buziaki wszystkim...
Jak mówiłam wcześniej jest co opisywać...
4 godziny jeździłąm na Carmenie,
tz wymieniałyśmy się z Anią...
2 razy o mały włos z niej nie spadłam,">
bo miała ostry zakręt
Oczywiście bez upadku sie tej jazdy nie udało zaliczyć
Gdy wymieniłam sie z Mariolą na chwile koniami
Ja na oklep na Bąblu ona w siodle na Carmenie...
Zrobiłam 2- 3 kółka i gdy nagle Bąbel przeszedł mi do kłusu
spadłam...
Teraz mnie tak dupa boli...
Najpierw bolała mnie z kłusowania na Carmenie, a potem już z upadkuu
Odrazu po upadku pozbierałam swoje manele
i poleciałam do domu
Bo mnie wszystko bolało...
Teraz z nudów piszę tą notkę...
A teraz idę pokomętować
Buśkkiii
"Kocham cię Herubinkuuu"