photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 1 SIERPNIA 2011 , exif
118
Dodano: 1 SIERPNIA 2011

4.

     -Ta fioletowa była lepsza. - powiedziała Elena do Mafii, która przymierzała właśnie zieloną bluzkę.

     -Też tak myślę - stwierdziła Mafia.

     Przebrała się, wzięła ciuchy, które jej pasowały, zapłaciła i wyszła z Eleną ze sklepu.

     -Muszę już iść - powiedziała Elena - Ojciec Chrzestny zlecił dziś zadanie moim rodzicom i muszę im pomóc.

     -Ach szkoda... pa - odpowiedziała.

     Pożegnały się i każda poszła w swoją stronę. Przez całą drogę Mafia miała uczucie, ze ktoś ją śledzi, ale nie panikowała, wiedziała jak się bronić i idąc dalej nia bała się.

     Słońce świeciło i ogrzewało jej głowę, która zaczynała ją bole. Weszła w swoją dzielnicę i zbliżając się do swojego domu szukała kluczy. Weszła na  trzy schodki przed wejściem i włożyła klucz do zamka. Nagle poczuła, że ktoś za nią stoi. Przygotowała się do ataku.

     -Cze... - usłyszała, ale zareagowała szybciej niż pomyślała. Uderzyła przeciwnika w brzuch.

     -Auu !- jęknął.

     -Nathan !-krzyknęła Mafia i zakryła dłonią usta - Przepraszam ! Nie chciałam ! Nigdy się tak do mnie nie skradaj !

     -Nathan powoli próbował się podnieść, ale wylądował w krzaku róż. Był cały pokłuty, a z jednej ręki lała się krew.

     -Poczekaj tu ! - powiedziała i wbiegła do domu - Mamo ! Tato !

     Nikt nie odpowiadał. Na stoliku w holi leżała kartka w której pisało :

     xJesteśmy w Miami. Przepraszamy, jutro masz urodziy a nas nie będzie. Ojciej Chrzestny kazał, a wiesz, że trzeba go słuchać. Przywieziemy ci coś z Miami. Mama i Tata.x

 

 

 

 

 

    Nie będzie mnie przez 3 dni. nie chce mi się więcej pisać : )

 

   jak wróce to napiszę <3

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika heroiiine.