Od lewej: Bonzo, Tryton, Macho
Już tyle czasu minęło, a mi nadal brakuje Trytona.
Nie ma słów, by opisać, jak wspaniałym był koniem <3
Zabrał ze sobą nie tylko siebie, ale moją motywację do tego co robiłam, nadzieję, że jeśli dzisiaj mi nie poszło, jutro będzie lepiej...
Kocham Cię Tryton... na zawsze!!!